Poznaj Indyki: Pixboy

Dwa kolory na wyświetlaczu, wielkie wyróżniające się piksele, retro muzyka… to nie opis starej (legendarnie niezniszczalnej) Nokii, a Pixboya – gry idealnej dla wszystkich fanów przełomu lat ‘90-tych i miłośników stylu retro.

Pixboy opowiada historię cukiernika, który wyrusza na poszukiwanie swej polukrowanej ukochanej – tortu porwanego przez odwiecznych wrogów, łakome, złośliwe psy. Grafika niejeden raz uraczy oko spójnością, idealnym wpasowaniem w kanony retro, a także pomysłowym wykorzystaniem ograniczonej palety i rozmiaru postaci. W grze gracz ma okazję zapoznać się aż z czterema różnymi światami, przemierzyć 40-ści poziomów (z narastającą trudnością!) oraz sprawdzić swoje siły z blisko 30-stoma przeciwnikami! Wszystko to dzieje się przy akompaniamencie prawdziwie chiptunowej muzyki, która sprawia, że zapominamy o nowoczesnym świecie.

Jednym z największych atutów tej gry są różne mechaniki w światach (zarówno otoczenia, jak i przeciwników), a także zamiłowanie autorów do ukrytych pokojów-znajdziek. Na obecną chwilę w trakcie pokonywania poziomów można ich znaleźć ponad 100 (a autorzy ostrzegają, że może być ich jeszcze więcej!).

Dodatkowym plusem jest również opcja zmiany kolorów, która urozmaica rozgrywkę, przy jednoczesnym zadbaniu o zachowanie stylu retro – kolory zawsze kojarzą się z jakimś starym urządzeniem, np. komputerami IBM.

Na szczęście, w jednym przypadku twórcy postawili na nowoczesność – nie potrzeba starej Nokii ani innego przedpotopowego urządzenia, by w nią zagrać. Wystarczy telefon komórkowy albo komputer.